Restrykcje rządowe, które mają na celu hamowanie rozprzestrzeniania się zarazy pandemii prowadzą do utrudnień w działalności gospodarczej. Ma to wpływ na sieci transportowe obejmujące transport morski, kolejowy, lotniczy i drogowy. Transport w czasach pandemii to duże wyzwanie dla branży.
Sytuacja różni się w poszczególnych państwach. Są państwa, które funkcjonują bez większych zakłóceń. Są też takie, gdzie sytuacja jest krytyczna i transport ładunków ze sprzętami niemedycznymi niemożliwy. COVID-19 wpłynął na zmianę indywidualnych zachowań zakupowych, spowodował panikę kupowania i rosnącą konsumpcję w domu. We wszystkich państwach pierwszeństwo w transporcie mają niezbędne ładunki – żywność i farmaceutyki.
Transport morski
► Pomimo licznych wyzwań branża transportu morskiego była w stanie przetrwać burzę wywołaną kryzysem COVID-19. Branży morskiej udało się kontynuować działalność i zapewniać dostawy niezbędnych towarów oraz handel, przy jednoczesnym zachowaniu rentowności. Ścisłe zarządzanie przepustowością zapewniło, że stawki frachtowe pozostały stabilne lub nawet wzrosły w czasie kryzysu, co skłoniło wielu przewoźników do przewidywania, że rok 2020 zakończy się na plusie.
Jak wskazują dane dotyczące zawinięć do portów i harmonogramów żeglugi, wydaje się, że aktywność żeglugowa wzrosła od trzeciego kwartału 2020 r.
Transport lotniczy
Wpływ pandemii od kwietnia 2020 r. jest bardzo wyraźny. Znajduje to odzwierciedlenie w dramatycznie niższych wolumenach frachtu lotniczego w USA i UE.
W transporcie lotniczym ograniczenia w zakresie podróżowania dotyczą wyłącznie podróży pasażerskich. Jednak dotkliwa redukcja liczby lotów pasażerskich ma wpływ na ogólny ruch towarów. Większość głównych szlaków handlowych np. między Europą i Ameryką Północną jest podporządkowana lotom pasażerskim, co za tym idzie zdolności przewozowe są mocno ograniczone.
Międzynarodowe Forum Transportu przy OECD pokazuje, co następuje:
► Jako pierwszy spadł transport lotniczy, który spada nieprzerwanie od kwietnia 2020 roku zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w UE. Natomiast lotniczy do BRIC, a także do Azji, nadal utrzymywał się w pierwszych miesiącach kryzysu.
Wpływ nowego koronawirusa (COVID-19) można zaobserwować w każdym sektorze transportu krajów najbardziej dotkniętych chorobą, a także na całym świecie. W tygodniu rozpoczynającym się 26 października 2020 r. liczba regularnych lotów na całym świecie spadła o 45,8 procent w porównaniu z tygodniem 26 października 2019 r.
Wpływ COVID-19 na chińskie lotnictwo osiągnął szczyt w tygodniu rozpoczynającym się 17 lutego 2020, liczba lotów spadła wtedy o 70,8 procent.
Globalna zdolność przewozowa jest najmniejszą procentowo od połowy marca.
Transport do krajów BRIC i Azji był lokomotywą wzrostu gospodarczego w Europie i Ameryce Północnej od czasu kryzysu w 2008 r. W maju 2020 r. transport drogą morską z UE do BRIC był o 79% powyżej szczytów kryzysowych sprzed 2008 r., do Azji był 90%. wyższy. Amerykański transport drogą morską do BRICS prawie się podwoił. Z drugiej strony, eksport z powietrza do Azji z UE i USA zwolnił, gdy Covid-19 uderzył na świat.
Globalna zdolność przewozowa spadła o 20% w ciągu ostatnich dwóch tygodni października w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Sektor transportu jednak nie poddaje się, jako całość reaguje kreatywnością na kryzys związany z koronawirusem. Producenci samochodów przenoszą produkcję, aby wytwarzać respiratory. Operatorzy kolejowi zmieniają pociągi w szpitale. Uziemione załogi pokładowe linii lotniczych posiadające szkolenie w zakresie udzielania pierwszej pomocy wspierają personel medyczny. Taksówki i usługi wspólnych przejazdów oferują bezpłatny transport dla pacjentów i personelu medycznego. Dostarczają żywność osobom znajdującym się w trudnej sytuacji. Przykładów jest znacznie więcej.
Jak wygląda sytuacja w Polsce – transport w czasach pandemii ?
Całkowity przewóz towarów we wrześniu 2020 r. wyniósł 47,4 mln ton metrycznych. To o 5 procent więcej niż przed miesiącem i ponad 4 procent mniej niż przed rokiem. W porównaniu z poprzednim miesiącem w Polsce wzrosły przewozy niemal wszystkich rodzajów ładunków.
Polski minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, przemawiając na wideokonferencji ministrów transportu UE, powiedział, że niezbędna infrastruktura i usługi transportowe muszą pozostać sprawne podczas pandemii. Zwrócił uwagę, że w sytuacji kryzysowej należy unikać wszelkich ograniczeń i utrudnień w swobodnym przepływie towarów i pracowników transportu. Minister Adamczyk wezwał Komisję Europejską do weryfikacji aktów prawnych, które obowiązują, w tym I Pakietu Mobilności. Szereg wymagań w nim określonych może „znacząco utrudniać” efektywne funkcjonowanie transportu drogowego w kryzysowej sytuacji – napisało polskie Ministerstwo Transportu.
Pakiet Mobilności to zbiór aktów prawnych zaproponowanych przez Komicję Europejską. Wprowadza poważne zmiany w funkcjonowaniu sektora transportu drogowego na poziomie wspólnoty. Pierwsze spośród regulacji zaczęły obowiązywać w Polsce 20 sierpnia 2020 r. Regulacje te wywierają istotny wpływ zarówno na funkcjonowanie firm transportowych, jak i na pracę kierowców.
Komisja Europejska zdecydowała o wdrażaniu aktów prawnych będących częścią tzw. Pakietu Mobilności, stopniowo. Końcowe zmiany zostaną wprowadzone do polskiego systemu prawnego w roku 2026. Pierwsze obowiązujące przepisy dotyczą:
- obligatoryjnych odpoczynków kierowców,
- powrotów do centrów operacyjnych,
- zmiany czasu prowadzenia pojazdu
a także:
- kabotażu,
- oddelegowania kierowców,
- licencji oraz tachografów dla firm działających w sektorze transportu międzynarodowego z flotą pojazdów od 2,5 do 3,5 t.
Więcej na ten temat w kolejnym wpisie na blogu.
Wybuch koronawirusa przyniósł meta-niepewność. Dlatego istnieje wiele interpretacji jego potencjalnych skutków dla branży logistycznej i transportowej. Transport i mobilność stanowią epicentrum nie tylko natychmiastowych, ale także długoterminowych wyzwań, jakie stwarza pandemia koronawirusa.
Teraz jest czas popracować, tak, by transport w czasach pandemii miał plan B.
Cytując Louisa Pasteur’a, którego odkrycie pierwszej szczepionki uratowało miliony istnień „Na polu obserwacji przypadek sprzyja jedynie umysłom przygotowanym”.
Niestety od początku roku zadłużenie branży transportowej znacząco wzrosło. Najpoważniejszymi problemami spedycji i logistyki są na obecną chwilę niedostateczna podaż masy towarowej i właśnie opóźnienia w regulowaniu zobowiązań.
Niestety spadki notuje większość firm w branży. Aby pomóc naszym prrewoźnikom i zachować ich płynność finansową wprowadziliśmy skrócony okres płatności.
Zachęcamy do kontaktu z nami.
Bardzo mocno wpłynęła. Dochodzy w mojej firmie spadły do bardzo niskich poziomów. Niestety, będzie tylko gorzej.
Ważne, aby przetrwać kilka najbliższych miesięcy. Z raportów analitycznych wynika, że będzie odbicie koniukturalne, za którym powinien przyjść także wzrost w naszej branży. Dla naszych przewoźników skracamy terminy płatności. Razem możemy więcej.